Wyścigi po fakultety?

Wyścigi po fakultety?

24kwi2010


 

Express Bydgoski

Kiedyś student robił wszystko, żeby uczyć się jak najmniej. Dziś takich też nie brakuje, ale pojawia się nowe zjawisko - multistudent. Wystarczy wybiec myślą odrobinę w przyszłość, aby zdać sobie sprawę z kurczącego się rynku pracy. Dlatego niektórzy dmuchają na zimne. Kosztem życia towarzyskiego gromadzą... stos dyplomów. Dziesięć procent podwójnie - Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika więcej niż jeden kierunek studiuje około 600 osób na studiach stacjonarnych i 43 osoby na niestacjonarnych. Trudno powiedzieć, z czego to wynika. Prawdopodobnie to przejaw rozwijania zainteresowań, chęci poszerzenia kwalifikacji i wzmocnienia swojej pozycji na rynku pracy - twierdzi dr Marcin Czyżniewski, rzecznik prasowy toruńskiego uniwersytetu. - Według indywidualnej organizacji studiów uczy się na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego 10 procent studentów stacjonarnych - mówi dr hab. Roman Leppert, prodziekan Wydziału Pedagogiki i Psychologii UKW. - Prośbę o indywidualną organizację studiów zgłaszają ci, którzy nie mają problemów z nauką, systematycznie uzyskują zaliczenia, zdają egzaminy, zaliczają semestr. To zresztą warunek uzyskania zgody na studiowanie według IOS. Po swojemu Trzeba mieć sporo samodyscypliny, aby zmusić się do opanowania materiału samodzielnie, bez uczestniczenia w wykładach. - Studenci długo nie wierzyli, że można podołać studiowaniu dwóch kierunków - twierdzi Agnieszka Kowalkowska, dyrektorka Działu Informacji i Promocji Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy. Ale odważnych jest coraz więcej. A uczelnie temu przyklaskują - umożliwiając indywidualne zorganizowanie sobie nauki. - Indywidualna organizacja studiów polega na możliwości ustalania z prowadzącymi zajęcia sposobu ich zaliczania. O ile student tzw. normalny uczestniczy we wszystkich zajęciach, to ten studiujący według indywidualnej organizacji ustala z każdym prowadzącym, co musi zrobić, żeby zaliczyć przedmiot. Indywidualna organizacja studiów umożliwia także ustalanie innych terminów egzaminów i kolokwiów. Ważne, żeby student zmieścił się w roku akademickim. Często jednak prowadzący zajęcia wymagają uczestnictwa w konwersatoriach, ćwiczeniach i laboratoriach - tłumaczy dr hab. Roman Leppert z UKW. - Studentom, którzy otrzymają zgodę dziekana na indywidualną organizacją studiów, przydzielany jest opiekun naukowo-dydaktyczny. Mają możliwość konsultacji z prowadzącymi poszczególne przedmioty podczas dyżurów, a także za pomocą e-learningu, otrzymują od nich sylabusy, spis dodatkowej literatury, zagadnienia egzaminacyjne. Mają prawo przystępować do egzaminów razem ze swoim rocznikiem, ale także indywidualnie - mówi Monika Żuchlińska, rzeczniczka Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej w Bydgoszczy. - Korzystający z indywidualnej organizacji studiów mogą ponadto uczestniczyć w zajęciach różnych grup, niekoniecznie tak, jak to ustalono na początku semestru - dodaje dr Piotr Szymański z Pracowni Innowacji WSG. A może trzy! - Bywa różnie. Ale są studenci, którzy doskonale sobie radzą, studiują dwa kierunki, wyjeżdżają w ramach Erasmusa lub programu MOST i w terminie kończą studia. Mnie najbardziej interesuje nowe zjawisko, polegające na studiowaniu dwóch kierunków i pracowaniu jednocześnie, często na pełen etat, lub studiowaniu trzech kierunków! Takich studentów spotykam coraz częściej. Szczerze mówiąc, nie wiem, jak oni to robią, skąd biorą czas. Kiedy o nich myślę, przypomina mi się powiedzenie Tadeusza Kotarbińskiego: „Narzekasz na brak czasu? Dołóż sobie obowiązków” - cytuje dr hab. Roman Leppert z UKW. - Na moim kierunku większość osób pracuje - na przykład w bankach i instytucjach finansowych. Z moich rozmów z nimi wynika, „Skoro niemal wszyscy uzyskują dziś wyższe wykształcenie, to trzeba czegoś więcej, by się wyróżnić” że przyszli na studia, bo brak im wiedzy w dziedzinie, którą my zaoferowaliśmy - mówi dr Piotr Szymański z WSG. Przeedukowanie? - Zdecydowana większość studentów dwóch kierunków z powodzeniem kończy obydwa, przy czym wielu z nich (nie ma zbiorczych danych w tej kwestii) studiuje jeden kierunek w ramach indywidualnej organizacji studiów. Co oznacza, że nie musi uczestniczyć we wszystkich obowiązkowych zajęciach. Na pewno dwa ukończone kierunki zwiększają szansę podczas starań o pracę, szczególnie jeśli się uzupełniają. Takie też, często pokrewne kierunki, wybierają studenci - mówi dr Marcin Czyżniewski z UMK. Czy to jednak nie obniża poziomu studiowania? - Przeciwnie, student podchodzi do studiowania dwóch kierunków solidnie - uważa Agnieszka Kowalkowska z WSG. - Mamy zbyt mało danych, aby wnioskować o skuteczności takiego wyboru. Moim zdaniem, to przejaw czegoś, co potocznie nazywamy wyścigiem szczurów lub zjawiska, które socjologowie nazywają „przeedukowaniem społeczeństwa”. Skoro wszyscy lub niemal wszyscy uzyskują wyższe wykształcenie, to jedynym sposobem na wyróżnienie się jest zrobienie czegoś więcej. Coś więcej to dla sporej grupy młodych ludzi ukończenie przynajmniej dwóch kierunków - uważa dr hab. Roman Leppert z UKW.

Aktualności

KONTAKT

Wyższa Szkoła Gospodarki
85-229 Bydgoszcz
ul. Garbary 2

Biuro Rekrutacji
tel. 52 567 00 00
e-mail: rekrutacja@byd.pl

Biuro Obsługi Zarządu Uczelni
tel. 52 567 00 47/48
fax. 52 567 00 77
e-mail: rektorat@byd.pl

Newsletter

Bądź na bieżąco i otrzymuj najnowsze informacje

PARTNERZY WSPÓLNIE TWORZYMY JAKOŚĆ

  • Polskie Towarzystwo Ekonomiczne
  • LOGON SA
  • Pojazdy Szynowe PESA Bydgoszcz SA Holding
  • Santander
  • Mobica
  • PIT
  • Sunrise System
  • Pracuj.pl
  • Rewital
  • Transport & Logistics Supply Chain - Wojciech Goliński
© 2025 Wyższa Szkoła Gospodarki