Ofertę pracy przyślą Ci nawet w e-mailu

To jest miejsce na skrót/zwiastun newsa.

Gazeta Wyborcza

Beata Kozdra jest na II roku stacjonarnych studiów magisterskich uzupełniających na turystyce i rekreacji w WSG. Od pięciu miesięcy jest również asystentką koordynatora w Regionalnym Biurze Projektu w Bydgoszczy. O pracy dowiedziała się, kiedy uczelniane biuro karier przysłało jej wiadomość na internetowe konto, które posiada każdy student WSG. - Uważam, że uczelnia nie mogła wybrać skuteczniejszego sposobu na oferowanie zatrudnienia. Gdyby ogłoszenie wisiało najakiejś tablicy albo było schowane gdzieś na stronie internetowej, na pewno bym go nie zauważyła - twierdzi studentka.
   Kozdra nie jest oczywiście jedyną osobą, która dostała pracę dzięki e-mailowej wiadomości od uczelni. Codziennie w biurze karier pojawia się kilka lub kilkanaście nowych ofert pracy, z których najciekawsze i najpilniejsze trafiają później do skrzynek studentów. Dotyczą one głównie pracy w hotelach, sklepach, restauracjach oraz różnych innych prywatnych firmach. Zdarza się także moż-liwośćpracy w WSG: wśród studen-

Beata Kozdra pracuje w biurze projektów. Do jej zadań należy m.in. organizowanie konferencji oraz szkoleń. Pracuje 40 godzin w tygodniu, zarabia ponad tysiąc złotych
Do studentów rozsyłane są informacje z ofertą organizacji różnych uczelnianych imprez lub pomocy na terenie campusu. W podobny sposób swoim studentom oferuje pracę Uniwersytet Kazi-
mierza Wielkiego. Zjedna różnicą. - Wiadomości od nas nie dostają wszyscy studenci, tylko ci, którzy wyrażą taką chęć - zastrzega Katarzyna Lutkowska z uniwersyteckiego biura ka-
rier. Zasada jest prosta. Każdy student, który przyjdzie do biura, zostaje wpisany do bazy danych. Od tego momentu najego adres e-mailowy są przesyłane oferty pracy. - Obecnie z tej usługi korzysta już około tysiąca naszych studentów - zdradza Lutkowska.
   Oferty na uniwersytecie można podzielić na dwie grupy. Jedne zajęcia są skierowane głównie do tych, którzy potrzebują pieniędzy od razu. Chodzi głównie o pracę w marketach, restauracjach i pubach. Druga grupa ofert dotyczy osób zbierających doświadczenie, które później można wpisać do życiorysu. Jest więc szansa na pracę oraz staże w różnych instytucjach, urzędach oraz bankach. - Ta praca często nie wiąże się z wysokim wynagrodzeniem, ale za to procentuje w przyszłości - tłumaczy Lutkowska.
   Z możliwości przesyłania ofert bezpośrednio na skrzynkę studentów nie korzystają na razie dwie inne bydgoskie uczelnie: Akademia Techniczno--Rolnicza oraz Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa. Obie wybrały bardziej tradycyjne metody: wieszają oferty pracy na tablicach ogłoszeń oraz umieszczają je na swoich stronach internetowych.